Dzisiaj nudząc się w przychodni w oczekiwaniu na wolny pokój lekarski wymyśliłam taki "wierszyk" na rocznicę.. Tak na prawdę ten wiersz mi się tak sobie podoba aczkolwiek jakaś tam wena była, a to jest najważniejsze chyba, prawda?
"Prawdziwa miłość połączyła Nas
Nie zdoła zniszczyć tego nawet czas.
Przypominam sobie Nasze wspólne chwile
W których czułam się jakby w moim brzuchu latały kolorowe motyle.
Kocham Cię jak nikogo innego w świecie
Bo tylko Ciebie kocha jedna osoba w całym wszechświecie.
Nasz rok dziś mija i bardzo się z tego cieszę
Mam nadzieję, że będziesz ze mną całe życie
Bardzo się z tego faktu ucieszę."
Co myślicie o nim? Ładny, spodoba się mojemu Chłopakowi? A rok już niedługo.. Mimo, że pod koniec października to jednak dni szybko mijają..