| | Rozdział pierwszy | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
dann Administratorzysko
Liczba postów : 295 Age : 30 Skąd : się wziął Świat? Ulub. rodzaj literatury : fantastyczny dramat :P Registration date : 25/07/2008
| Temat: Rozdział pierwszy Pią Sie 01 2008, 17:12 | |
| Stwierdziłam, że poddam rozdział pierwszy publicznej chłoście. Oceńcie, a jeśli będą błędy, ładnie proszę mi te wytknąć ^^".
Pustułka usiadła na grubej gałęzi i przechyliła nieco głowę. Na brązowych piórach zaschła krew uniemożliwiała jej szybkie latanie, na dodatek była zmęczona. Powoli zamknęła oczy, delektując się ciszą południa. Ptak wiedział, że napastnik nie wejdzie na drzewo, to nie był niedźwiedź. Niedźwiedzi tu w ogóle nie było. Były wilki. Mimo odpoczynku, nadal nadsłuchiwała. Co jakiś czas gdzieś w oddali majaczyły nawoływania wilków. Nie, to nie ten. Tamten był inny. Czuło się od niego inny zapach niż od reszty wilków. Był biały, śnieżno-biały. Tu się takich nie spotyka. Tu są brązowe, takie jak jej pióra, jak pióra Vael. Nagle pod drzewem, na którym siedziała, rozległ się chrzęst łamanych liści. Napastnik wrócił. Vael pomyślała, że nie odezwie się do niego ani słowem. Wilk też ani myślał zagaić rozmowy. Usiadł przy pniu i zadarł głowę do góry, szukając wzrokiem ptaka. - Wyczułaś to, prawda? – odezwał się wilk, przemógł się, ciekawość była silniejsza. Zwierzęta mogły się między sobą porozumiewać. Mimo, że każde z nich wydawało inne dźwięki, wszystkie gatunki miały jeden język. Tylko człowiek, u którego ewolucja sprawiła, że zmienił się nie do poznania pod każdym względem, nie umiał zrozumieć mowy zwierząt. Mimo że znali odgłosy delfinów, mimo że wiedzieli, iż warknięcie psa oznacza agresję, nie znali żadnego zwierzęcego słowa. Zwierzęta ubolewały, że ludzie stanęli przeciwko swym braciom, lecz nie było innego wyjścia jak krycie się przed nimi. Ich mózgi i ręce wytworzyły takie przedmioty, dzięki którym się bronili lub zabijali. Nie można było sobie pozwolić na wejście im w drogę... - Że jesteś inny? – odrzekła pustułka. – Tak... Wilk popatrzył na głowę ptaka, chcąc wyczytać z niej reakcji. Szybko skarcił się w duchu, że to przecież ptak. - Byłem człowiekiem. Vael zaczęła skrzeczeć, usłyszawszy to zdanie. Rozpostarła skrzydła i gwałtownie odleciała na wyższą gałąź, która była cieńsza i zaczęła się mocno chwiać. Ptak ledwo zachował równowagę. Spojrzał w dół. Biała plama ciała tamtego mieszańca była dobrze widoczna nawet mimo dużych liści. - Ludzie są ludźmi i zawsze nimi pozostaną – zawyrokowała z bojaźnią w głosie. – Ty przejąłeś tylko ciało, twój umysł jest nadal skażony. - Mylisz się. Nie wszyscy ludzie tacy są. – poinformował ją mieszaniec z czułością. – Ci o których myślisz, są inni ode mnie. Ja chciałem iść na weterynarza. - Na kogo? – spytała Vael szerzej rozwierając oczy. - Chciałem zostać weterynarzem. To taki człowiek, który leczy zwierzęta. Pustułka zaśmiała się na swój ptasi sposób. - Chciałeś leczyć upadłe zwierzęta, zwierzęta, które wyparły się swojej dzikości, innymi słowy: psy. Myślałeś, że kiedy mi to powiesz, zaufam ci i pomyślę, że jesteś prawym człowiekiem? Leczenie psów to także upadek. - Co w nich złego widzisz? Są oddane człowiekowi i często go bronią. - Zwierzęta nie powinny pomagać ludziom! Bo to ludzie są przeciwko zwierzętom źli i podli. Zabijają nas, rozumiesz? Zabijają – dla zabawy! I dla jedzenia. To tak, jakbyś zabił swego przyjaciela żeby mieć pełny żołądek – Vael była rozgoryczona. - Ludzi na świecie jest kilka milionów. Nie wyżyliby żywiąc się jedynie roślinami. Taki jest łańcuch pokarmowy, pustułko. - Co to łańcuch pokarmowy? - Ziemię połykają dżdżownice, te z kolei są zjadane przez ptaki, a ptaki przez drapieżniki. - Wiem o tym, nie myśl że jestem głupia. Po prostu nie znałam tego określenia – wybroniła się pustułka. – W każdym razie, jak się zamieniłeś w wilka? Mieszaniec opuścił ścierpniętą już głowę i wbił wzrok w ziemię. - Tak po prostu... – odparł niejasno. – Obudziłem się w futrze... Vael spojrzała na niego badawczo spośród gałęzi i liści, po czym zleciała na niższą gałąź. Wcześniej zapomniała o ranach, jakie jej zdał ten „człowiek”, bo przestały ją boleć. Teraz, kiedy poruszyła mocniej skrzydłami rany otworzyły się na nowo. Zasyczała cicho, jakby naśladowała węża.
W Wordzie ma jedną stronę... Stwierdziłam, że w tym opowiadaniu nie będę patrzeć na długość tylko na jakość, choć wiem że to mi nie wyszło #_# | |
| | | sundokei Lodowy pingwin
Liczba postów : 134 Age : 29 Skąd : Lubicz Ulub. rodzaj literatury : dramaty psychologiczne Registration date : 26/07/2008
| Temat: Re: Rozdział pierwszy Pią Sie 01 2008, 18:10 | |
| Ich mózgi i ręce wytworzyły takie przedmioty, dzięki którym się bronili lub zabijali.[/quote] Troszeczkę to dziwnie brzmi... Może lepiej Ich inteligencja i ręce (...) - dann napisał:
- - Że jesteś inny? – odrzekła pustułka. – Tak...
(...) odrzekła pustułka - Tak... W następnych wersach jest podobny błąd. Ale i tak trzeba przyznać, ze jeszcze czegoś takiego nie czytałam. Przynajmniej u innego autora. | |
| | | dann Administratorzysko
Liczba postów : 295 Age : 30 Skąd : się wziął Świat? Ulub. rodzaj literatury : fantastyczny dramat :P Registration date : 25/07/2008
| Temat: Re: Rozdział pierwszy Pią Sie 01 2008, 18:12 | |
| W tym "że jesteś inny..." kropka jest postawiona dobrze, ponieważ "że jesteś inny?" to skończone zdanie dlatego tam stoi ta kropka. Zaobserwowałam to w książkach.. | |
| | | sundokei Lodowy pingwin
Liczba postów : 134 Age : 29 Skąd : Lubicz Ulub. rodzaj literatury : dramaty psychologiczne Registration date : 26/07/2008
| Temat: Re: Rozdział pierwszy Pią Sie 01 2008, 18:15 | |
| - dann napisał:
- W tym "że jesteś inny..." kropka jest postawiona dobrze, ponieważ "że jesteś inny?" to skończone zdanie dlatego tam stoi ta kropka. Zaobserwowałam to w książkach..
Mój błąd ^^' Tak szybko czytałam, że nie zdałam sobie z tego sprawy. | |
| | | Kareitar Crimson Kurka Wodna
Liczba postów : 398 Age : 34 Skąd : z nietoperzlandu Ulub. rodzaj literatury : literatura rosyjska Registration date : 01/08/2008
| Temat: Re: Rozdział pierwszy Pią Sie 01 2008, 18:26 | |
| ''choć wiem że to mi nie wyszło #_#'' To oznacza, że dann 'źle wie'. Moim zdaniem wyszło bardzo dobrze. ^^ Poza tym pomysł genialny... I muszę ponowić w związku z tym pytanie: gdzie można przeczytać pani opowiadania? (w szczególności TO opowiadanie)
Z zastrzeżeń: ''w oddali majaczyły nawoływania wilków'' - dźwięk nie majaczy
''Ich mózgi i ręce wytworzyły takie przedmioty, dzięki którym się bronili lub zabijali'' - faktycznie dziwnie brzmi, ale nie jestem w stanie wymyślić czegoś na tyle sensownego, żeby poddać jako 'możliwy zamiennik'. --
''Wilk popatrzył na głowę ptaka, chcąc wyczytać z niej reakcji'' - a nie 'reakcję'? | |
| | | dann Administratorzysko
Liczba postów : 295 Age : 30 Skąd : się wziął Świat? Ulub. rodzaj literatury : fantastyczny dramat :P Registration date : 25/07/2008
| Temat: Re: Rozdział pierwszy Pią Sie 01 2008, 20:10 | |
| Na swoim blogu znajdzie Pani odpowiedź ^^' fakt, robie wiele takich idiotycznych błędów. | |
| | | Kareitar Crimson Kurka Wodna
Liczba postów : 398 Age : 34 Skąd : z nietoperzlandu Ulub. rodzaj literatury : literatura rosyjska Registration date : 01/08/2008
| Temat: Re: Rozdział pierwszy Pią Sie 01 2008, 20:25 | |
| - dann napisał:
- robie wiele takich idiotycznych błędów
Wcale nie idiotycznych -- Kiedy ja pierwszy raz pokazałam kobiecie z warsztatu moją twójczość (a miałam wtedy bodajże dwanaście lat) to usłuszałam: - POŁOWA do poprawienia, ale pomysł mi się podoba... A teraz weź zeszycik i zanotuj skrzętnie WSZYSTKIE znane środki stylistyczne... I od tej pory mam manię na tym punkcie... ... Chyba tego nie napisałam w 'bzikach' ^^'\ Nieważne. W każdym razie sam fakt, że znalazłam u pani TYLKO trzy błędy na całą wordowską stronę świadczy o pani Bardzo Dobrze. I poza tym opowiadanie mi się podoba, jako rzekłam już wcześniej (a śmiem twierdzić, że mi się byle co nie podoba, ach ten mój wysublimowany gust). Na kadrze byłam, przeczytałam i nawet zdążyłam otworzyć stronę, ale posiadam młodszą siostrę, która kocha sprawdzać komentarze na fotce i już teraz mnie zrzuca, więc przeczytam w nocy, kiedy będzie spała. Upraszam o wybaczenie z tego powodu... | |
| | | Death-rate Nielotek
Liczba postów : 87 Age : 30 Skąd : diabeł mówi 'Dobranoc'? ;-) Ulub. rodzaj literatury : horror Registration date : 26/07/2008
| Temat: Re: Rozdział pierwszy Wto Sie 12 2008, 11:10 | |
| - Cytat :
- Ich mózgi i ręce wytworzyły takie przedmioty, dzięki którym się bronili lub zabijali.
Przyznam rację, że to zdanie troszkę dziwacznie brzmi, ale zważając na to, że całe opowiadanie jest wyjątkowe to można przymknąć oko. Innymi słowy - podoba mi się. | |
| | | dann Administratorzysko
Liczba postów : 295 Age : 30 Skąd : się wziął Świat? Ulub. rodzaj literatury : fantastyczny dramat :P Registration date : 25/07/2008
| Temat: Re: Rozdział pierwszy Wto Sie 12 2008, 15:25 | |
| No wiecie. Bo to były myśli pustułki, można tak powiedziec. | |
| | | Makao! Nielotek
Liczba postów : 63 Age : 30 Registration date : 25/07/2008
| Temat: Re: Rozdział pierwszy Pią Sie 22 2008, 15:01 | |
| Już wieczorem to skomentowałam, ale serwer padł i się nie wysłało ;/ Genialne i z klimatem Bardzo mi się podoba, może dlatego, że kocham wilkiii... | |
| | | dann Administratorzysko
Liczba postów : 295 Age : 30 Skąd : się wziął Świat? Ulub. rodzaj literatury : fantastyczny dramat :P Registration date : 25/07/2008
| Temat: Re: Rozdział pierwszy Pią Sie 22 2008, 15:49 | |
| | |
| | | Death-rate Nielotek
Liczba postów : 87 Age : 30 Skąd : diabeł mówi 'Dobranoc'? ;-) Ulub. rodzaj literatury : horror Registration date : 26/07/2008
| Temat: Re: Rozdział pierwszy Nie Sie 24 2008, 13:05 | |
| Ja nie kocham! Ha! Ha! :> | |
| | | Makao! Nielotek
Liczba postów : 63 Age : 30 Registration date : 25/07/2008
| Temat: Re: Rozdział pierwszy Nie Sie 24 2008, 20:03 | |
| | |
| | | dann Administratorzysko
Liczba postów : 295 Age : 30 Skąd : się wziął Świat? Ulub. rodzaj literatury : fantastyczny dramat :P Registration date : 25/07/2008
| Temat: Re: Rozdział pierwszy Nie Sie 24 2008, 20:05 | |
| *śmiech Tadasa* Death-rate, bój się xD | |
| | | Makao! Nielotek
Liczba postów : 63 Age : 30 Registration date : 25/07/2008
| Temat: Re: Rozdział pierwszy Nie Sie 24 2008, 20:20 | |
| *Oczy zwrócone ku niebu, rozczapierzone pace, śmiech szaleńca, dzieś w oddali słychać pioruny...) | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Rozdział pierwszy | |
| |
| | | | Rozdział pierwszy | |
|
Similar topics | |
|
Similar topics | |
| |
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |