dann czyli Wasze administratorzysko ;>

Imię: Iwona o.O'
Charakter: wszystko po trochu ^^
Jestem głupim człowiekiem.
Lubię oglądać Animal Planet i Discovery Science.
Nie lubię nastolatek, które uważają się za pępki świata i noszą tylko i wyłącznie markowe ciuchy.

(obecnie)
Czytam "Romans Teresy Hennert" Zofii Nałkowskiej.
Słucham Zinnia (nie wiem kto śpiewa, nie wiem skąd ściągnąć... Pomocy?!).
Widzę karteczkę wsuniętą między klawisze klawiatury z tekstem piosenki "Misa no Uta".

Chcę być wilkiem.
Marzę o zniknięciu z tego świata.
Zawsze chodzę zgarbiona.
Nigdy się w nikim nie zakochałam i nie mam zamiaru.
Umiem być wiecznie naburmuszona.
Kocham muzykę.
Boję się, że coś mi się w życiu nie ułoży i skończę na mało płatnym stanowisku.
Ulubiony rodzaj literatury to dramaty. Sama też piszę tylko dramaty.
Ulubiony rodzaj muzyki to jmusic, rock, metal i właściwie z każdego rodzaju muzyki coś lubię...
Motto życiowe: nie mam.


I tak na marginesie: nie wiem dlaczego, ale jakoś nie wyobrażam sobie siebie jako dorosłą. Dziwne, co?

dann napisał:

I tak na marginesie: nie wiem dlaczego, ale jakoś nie wyobrażam sobie siebie jako dorosłą. Dziwne, co?

A co ja mam powiedzieć ... Wszyscy twierdzą, że ciągle jestem [zachowuję się] jak dorosła ;/

[quote="sundokei"]

dann napisał:

I tak na marginesie: nie wiem dlaczego, ale jakoś nie wyobrażam sobie siebie jako dorosłą. Dziwne, co?

Hym... A no witaj w klubie.

sundokei napisał:

A co ja mam powiedzieć ... Wszyscy twierdzą, że ciągle jestem [zachowuję się] jak dorosła ;/

Ja pod pewnymi względami też się tak zachowuję, no i mam inne poglądy niż zwykłe nastolatki... Choćby pod względem "chodzenia" -.-' dzisiaj miałam potyczkę z koleżanką na ten temat.

Więc na czym stanęło?
Iż chłopak zrani cię dotkliwiej niż samotność ?

sundokei napisał:

Więc na czym stanęło?
Iż chłopak zrani cię dotkliwiej niż samotność ?

Nie. Stanęło na tym, iż faceci w tym wieku sobie olewają (cytując moją koleżankę: "i Śledziu powiedział, że chyba chce jednak do mnie wrócić, bo chyba nadal coś do mnie czuje..." - co to ma być -.- albo się czuje albo nie!). Moim skromnym zdaniem związki w młodym wieku są... dziecinne. Nie żeby nie mieć przyjaciół w wersji męskiej, bo to jest.. fajne ^^'

dann napisał:

Moim skromnym zdaniem związki w młodym wieku są... dziecinne. Nie żeby nie mieć przyjaciół w wersji męskiej, bo to jest.. fajne ^^'

JA osobiście wolę, jak ty - mieć faceta za kumpla. Przynajmniej nie "rzuci" [jak to śmiesznie brzmi] cię, bo założyłaś bluzkę tego samego koloru co ty ==" No, a kumpel we wszystkim pomoże xD

Aha, i dla wszystkich na tym forum: proszę się do mnie zwracać per "dann", a nie "Dann", please? Nie widzicie diametralnej różnicy między D a d? A jeśli już tak Wam zależy, żeby pisać z dużej litery, to Shiva na mnie wołać, albo Black Cherry albo Sigurrós, a nie "Dann"! To mnie doprowadza do białej gorączki... To tyle ^^"

Jak na razie to tylko ja Cię tak nazywałam ^^'

I nietoperz też. --